Zawsze chciałem otworzyć własną knajpę z szybkim żarciem, ale teraz nie wiadomo czy to ma sens
Jak myślicie, ryzykować i liczyć że obostrzenia szybko się skończą?
W dzisiejszych niepewnych czasach najbezpieczniejsza zdaje się być własna przyczepa fastfoodowa bo przecież nigdy nie zabraknie chętnych żeby coś zjeść na mieście
Ja tam bym właśnie na coś takiego postawiła. Można sprzedawać jedzenie różnego typu i praktycznie z dowolnego miejsca no i fastfoodowcy nie podlegają żadnym zakazom dotyczącym pandemii.
Na stronie https://www.gastrosilesia.pl/ widziałam kilka rodzajów gotowych przyczep-kontenerów z wyposażeniem pod różne kuchnie
ja kupowałam, bo lubiłam zawsze chodzić do knajp, a jak zamawiałam na wynos to nawet mi się tak jesc nie chcialo... dlatego zainwestowalam jeszcze dodatkowo w FOODSAVER FFS017X teraz pakuje wiec jedzenie tylko własnie prózniowo, zeby nie wyrzucac
Już powoli luzują obostrzenia, więc nie ma się o co martwić. Będzie wszystko wracało do normy. To kwestia czasu. Jeśli planujecie otwarcie takiego interesu, to na pewno warto sobie zerknąć tutaj https://www.gastropuls.pl/porcelana-sta ... ast-390201 . Mają tam bowiem sporo różnych ciekawych propozycji dopasowanych do różnych potrzeb i profilu lokalu. Wybór jest spory. Zakupy można tam oczywiście zrobić online.
Ciezka sprawa,.. ale mysle ze zanim taki lokal otworzysz to mina conajmniej 2 jak nie 3 miesiace a wtedy juz obostrzenia zejda.. My otwieralismy na koniec zeszlego roku, zrobilismy specjalne zabezpieczenie lady miedzy sprzedawca a klientem, knajpa tez podzielona jest na boksy szklem hartowanym od https://zahartowani.pl/ w kolorze mlecznym i liczylismy ze cos sie ruszy... no ale narazie lipa wiec dostarczamy na wynos. liczymy jednak ze niebawem sie to unormalizuje, juz otworzono sklepy i muzea teraz kolej na knajpy